Wertując dzieła św. Jana od Krzyża, stwierdzamy, iż poświęca on mnóstwo miejsca na to, by przekonać nas, że trzeba zmienić źródła radości (szczęścia), to znaczy, że trzeba też zmienić źródła smutku. Całą trzecią część Drogi na Górę Karmel zajmuje temat radości fałszywej i prawdziwej. Dopiero wtedy człowiek zaczyna żyć prawdziwie, jeżeli odkryje Boskie źródła radości. Jeżeli oczyszcza swoją radość z&nb...
Pokaż cały opis...
Wertując dzieła św. Jana od Krzyża, stwierdzamy, iż poświęca on mnóstwo miejsca na to, by przekonać nas, że trzeba zmienić źródła radości (szczęścia), to znaczy, że trzeba też zmienić źródła smutku. Całą trzecią część Drogi na Górę Karmel zajmuje temat radości fałszywej i prawdziwej. Dopiero wtedy człowiek zaczyna żyć prawdziwie, jeżeli odkryje Boskie źródła radości. Jeżeli oczyszcza swoją radość z jedynie ludzkiego wymiaru i wplata ją w Boską, zupełnie zmienia kryteria interpretacji rzeczywistości.
Temat błogosławieństw jest sporem w obrębie podstaw szczęścia i ofiaruje nam jego duchową wizję zanurzoną w pozornym nieszczęściu. Wyczuwamy, że kto odnajduje swe szczęście w Bogu, temu nie są straszne żadne trudy, chandra go nie dotyka. On nawet myśli, że im trudniej, tym lepiej! Mężnieje w strumieniu różnych trudnych doświadczeń, bo nie myśli o sobie, ale chce jak najwięcej radości przysporzyć Bogu.
Jeżeli z pokorą i wielką prostotą wczytujemy się w błogosławieństwa, staje się to dla nas czymś istotnym. Trzeba by zadbać o to, aby moja radość czy wizja szczęścia miała Boskie źródło, Boskie podstawy, a więc trzeba pytać – co sprawia Bogu radość? Co jest Jego dumą? Odpowiadając sobie na te pytania, będziemy równocześnie rozumieć naturę błogosławieństw.
Ukryj opis