ebook w formacie pdf
Po dokonaniu wpłaty zostanie wysłany plik (*.pdf) na podany adres e-mail.
W przypadku ebooków nie kupujesz praw do konkretnego egzemplarza ani do samego tekstu. Jest to&...
Pokaż cały opis...
ebook w formacie pdf
Po dokonaniu wpłaty zostanie wysłany plik (*.pdf) na podany adres e-mail.
W przypadku ebooków nie kupujesz praw do konkretnego egzemplarza ani do samego tekstu. Jest to jedynie licencja, czyli płacisz za prawo do użytkowania w ramach prawnie określonego "dozwolonego użytku osobistego". Każda inna osoba, która chce mieć dostęp do zamieszczonej w ebooku treści musi wykupić taką licencję, czyli dokonać zakupu ebooka.
___________
Van to świętość na dzisiaj. Nie moralna doskonałość superczempionów, olimpijskich mistrzów samokontroli, bohaterów stoicyzmu lub wytrzymałości, ale świętość ubogich, małych, wątłych, których sama słabość otwiera się na Miłość. Aby przez rany zadane przez życie, samo Życie mogło być dane… Van pozwolił, żeby Duch maksymalnie rozwinął w nim potencjał chrztu, dzięki czemu spełniło się w nim dziecięctwo Boże! Van jest rzecznikiem całej rzeszy niezliczonych ochrzczonych, którzy w czasach totalitarnego ucisku komunizmu byli masakrowani, torturowani dla Pana w północno-wschodniej Azji i w Chinach. I dla nas. Głosi nam, że wszyscy rzeczywiście podpisali Miłość swoją krwią: „Miłość jest moim całym szczęściem. Szczęściem niezniszczalnym!”. (Daniel Ange) Przez życie Vana, o którym przeczytacie, przewija się zasadnicze pytanie, ciągle powracające mu na myśl: czy w Kościele istnieje świętość dla maluczkich? Przejrzał tyle żywotów świętych, „nie znajdując ani jednego, który by się śmiał i okazał równie figlarny jak on”. Tak samo jak Teresa czuje się jak ziarnko piasku u stóp góry. Pytania i walki Vana są takie same, jak nasze. Uczynić wezwanie do świętości najpilniejszą sprawą naszego życia i nigdy z tego nie zrezygnować: taki jest dowód na to, że jesteśmy rozbudzeni w wierze. Gdyż dla tych, którzy kochają Chrystusa: „Jest tylko jedno cierpienie, to, że nie są świętymi”. Gdyż w głębi nas samych odczuwamy poruszenie Ducha, który pociąga nas do pójścia za Jezusem. Bernanos ma rację: „Świętość jest jedyną rzeczywistą przygodą”. Jest to „wezwanie chrztu”. A jednocześnie na co dzień stykamy się z naszą krańcową słabością, która zaprzecza naszej nadziei. Podobnie jak Van, tak często czujemy się wzywani od wewnątrz i zniechęcani z zewnątrz. Dla niego ten bolesny paradoks będzie wyolbrzymiony przez specyficzną hagiografię, w której kruchość wydaje się nieobecna. Ciągle nie rozumie tej świętości, w której nie dominuje wolność serca właściwa dla duchowego dziecięctwa ewangelicznego. Sprawia mu kłopot ten wymiar „wyjątkowości”, który pojawia się w żywotach świętych. Jakże podobałoby mu się ogłoszone przez Sobór Watykański II „powszechne wezwanie do świętości”, którego wraz z Teresą i tyloma innymi jest prorokiem. (Marie-Michel)
Ukryj opis